– Pochodzę z artystycznej rodziny, może dlatego w końcu musiało mnie dopaść artystyczne przeznaczenie – mówi Anna Godlewska, która jak sama przyznaje, przed artystycznym przeznaczeniem wzbraniała się dość długo, jednak dziś prowadzi pracownię autorską: Metalovestory.
– Wszystko zmieniło obejrzenie filmu o hiszpańskiej artystce wykuwającej fantazyjne okucia do kufrów. Wtedy uległam i po prostu zapłonęłam – tłumaczy z uśmiechem artystka, która szybko zaczęła poszukiwać odpowiedniego materiału i narzędzi, a potem… eksperymentować i próbować.
– Mój wybór padł na miedź i aluminium, czyli miękkie, wręcz kobiece metale, które cudownie można kształtować na zimno – opowiada plastyczka, która w większości swoich prac stosuje tradycyjne repusowanie, czyli technikę znaną od starożytności, a polegająca na tworzeniu wzorów poprzez wybijanie wgłębień.
– Długo szukałam nowych rozwiązań i w końcu postanowiłam połączyć metal, z pozornie zupełnie do niego niepasującym, lapidarnym szkicem – tłumaczy artystka, której zdaniem to, jak sama określa, bezczelne i nonszalanckie scalenie, dało bardzo subtelny i nowoczesny twór, a ona swoje prace zaczęła pieszczotliwie nazywać „poetyckimi instalacjami”.
– Metal jest kapryśny i łatwo go zranić, jest bardzo człowieczy – mówi Godlewska, wyjaśniając, że rycie, modelowanie i nadawanie trzeciego wymiaru kawałkowi cieniutkiej blachy wymaga dużo cierpliwości, bo materiał można bardzo łatwo uszkodzić.
– Lubię ludzkie ciało, szczególnie fascynuje mnie ciało kobiety – opowiada artystka, której większość prac stanowi figuratywne przedstawienie kobiecego ciała.
– Praca nad jego ukazaniem, czy to w szkicu, czy w płaskorzeźbie, to także praca nad wspomnieniami, nad własną seksualnością – wyjaśnia Anna Godlewska, która zawsze stara się przedstawić ciało w ruchu. – Tak naprawdę jest ono w ciągłym ruchu, przecież nawet gdy nabieramy powietrza, czyli jesteśmy pozornie stateczni, to i tak już się poruszamy – tłumaczy, mówiąc, że ciało zdradza emocje, pragnienia i temperament, podczas gdy twarz może przy tym pozostać nieruchoma, przybrać maskę i kamuflować prawdę. To z potrzeby pokazania piękna kobiecego ciała zrodziły się jej kobiece cykle: „Nu Shu”, „Kobiecość 24”, „Róża kosmosu” czy „I Bóg stworzył wojowniczkę”.
– „Nu Shu” to cykl który jest moją interpretacją języka utworzonego ponad 400 lat temu przez kobiety z mniejszości Yao zamieszkujące prowincję Hunan w Chinach – mówi autorka, tłumacząc, że to „język” wyłącznie pisany i niezrozumiały przez mężczyzn z tej samej grupy etnicznej. Pismo praktycznie wyginęło wraz z jego ostatnią przedstawicielką Yang Hua Yi, zmarłą w 2004.
W twórczości Anny Godlewskiej akt eterycznej, sensualnej kobiety z anielskim skrzydłem pojawia się również w cyklu „Kobiecość 24”, którego tytuł nawiązuje do liczby godzin, które składają się na dobę, astronomiczną jednostkę miary upływu czasu. Z kolei cykl „Róża kosmosu” to hołd dla kobiety – Matki, Ziemi, Ojczyzny.
– Mimo, że system wartości i autorytetów zmieniał się i wciąż zmienia na przestrzeni wieków to od czasów prehistorycznych kobieta jest niezmiennie doskonałą w każdej kulturze – mówi artystka, w której kolejnym tryptyku „Trzy zorze” przedstawia trzy Boginie przeznaczenia. Tutaj Zorza Poranna, czyli córka nieba, zaplata nić przeznaczenia. Zorza Południowa, czyli siostra Słońca, pilnuje aby nić się nie poplątała. A Zorza Wieczorna, czyli kochanka Księżyca, chroni ją przed przedwczesnym zerwaniem.
– Często sięgam do mitologii, legend, przypowieści, bo to niekończące się źródło inspiracji i metafor – wyznaje Godlewska, przyznając, że jest od zawsze zakochana także w kulturze i tradycji Japonii i to stąd wziął się pomysł na cykl: „Cytaty ślubne” pokazujący bogatą ornamentykę i symbolikę japońskich kimon ślubnych: Uchikake.
– Ozdoby i wzory na tych niezwykłych szatach to ukryte talizmany, cudowny tajemniczy język, którego wciąż się uczę – tłumaczy Anna Godlewska, mówiąc, że projekt wzoru stanowi zawsze ściśle przemyślaną kompozycję i, nawet jeśli kimono zmieni kształt po założeniu, widoczne dla oka pozostaje zawsze to, co najciekawsze.
W czerwcu 2019 roku jej kimono „To life – Kotobuki” otrzymało Nagrodę Specjalną w konkursie NanoArt Galerie ROI DORE w Paryżu.
Wystawy:
- 2014 – wystawa indywidualna „Skrzydlate”, Dworek New Restaurant, Bielsko-Biała;
- 2015 – wystawa indywidualna „Skrzydlate i bezruch robaczkowy”, Piwnica Pod Baranami, Kraków;
- 2016 – wystawa indywidualna „Skrzydlate – istoty ziemskie”, Dworek New Restaurant, Bielsko-Biała;
- 2016 – wystawa zbiorowa „Klasyki i sztuka”, BB Oldtimer Garage, Bielsko-Biała;
- 2016 – wystawa indywidualna „I Bóg stworzył wojowniczkę”, Metrum Jazz Club, Bielsko-Biała;
- 2017 – wystawa indywidualna „I Bóg stworzył wojowniczkę” – VII Regionalny Kongres Kobiet Podbeskidzia; siedziba Gminy wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej;
- 2018 – wystawa indywidualna „Poczet Sztuk pięknych, czyli cud wewnętrznego przymusu tworzenia” GWŻ, Bielsko – Biała;
- 2018 – wystawa zbiorowa; prace z cyklu:„ Wedding Quotes”- II Art Expo; Ingolstadt, Klenzepark, Niemcy;
- 2018 – wystawa stała „Poczet Sztuk pięknych, czyli cud wewnętrznego przymusu tworzenia” Centrum Konesera Warszawa;
- 2019 – „Wiązanie metaliczne”, Galeria Malarstwa i Rysunku – Anna Magdziarz, Bielsko-Biała;
- 2019 – „Otrera”; „Laila”, Soziokulturelles Zentrum Frauenkultur Lipsk, Niemcy (Nagroda Specjalna);
- 2019 – „To life – Kotobuki”, NanoArt, Paryż, Galerie Roi Dore, (Nagroda Specjalna).