– Rysowanie, malowanie i lepienie z modeliny towarzyszyły mi jako hobby od lat wczesnego dzieciństwa – mówi Karina Sewera absolwentkaArchitektury Krajobrazu na SGGW w Warszawie, która najpierw podjęła pracę w zawodzie, a lalki OOAK zaczęła wykonywać od 2010r., korzystając z internetowych wskazówek i tutoriali.
– Od zawsze „coś” tkwiło w moich dłoniach, bo od najmłodszych lat lubiłam rysować, malować, szyłam ubranka dla lalek, nawet grałam na pianinie – mówi artystka przyznając, że lepienie z plasteliny lubiła szczególnie i jeszcze jako 5 letnia dziewczynka lepiła dla siebie plastelinowe laleczki, w szkole średniej wykonywała modelinowe zwierzątka na aukcje charytatywne. O wykonywaniu lalek z masy polimerowej dowiedziała się w 2010r.
– Od razu zachwyciłam się i pomyślałam: jakie to piękne! I ktoś to zrobił sam?! Bez użycia wielkich pieców, odlewów? Czy ja też tak bym mogła spróbować? – opowiada Karina, na której biurku już następnego dnia leżała pierwsza kostka masy polimerowej.
– Powstał wtedy Elfik, pierwsza figurka, którą podarowałam mojej mamie – wyznaje artystka prezentując swoje prace.
– Wykonane lalki zawsze inspirują mnie do stworzenia jakiejś historii, bajki lub wiersza na ich temat, na przykład wierszowana bajka o Ari – mówi Karina i recytuje wierszyk:
Przyleciała do mnie wróżka
i szepnęła mi do uszka:
Zaśpiewaj mi paniusiu kochana,
bo nie słyszałam nic od rana,
i poproszę też ciasteczka,
miodek i łyżeczkę mleczka;
gdy swój brzuszek i serduszko napełnię,
twoje życzenie chętnie spełnię.
Smakołyki zaraz dałam
i cichutko zaśpiewałam,
zanuciłam kilka zwrotek,
o Dorotce, był też kotek;
Wróżka chetnie posłuchała,
blaskiem złotym promieniała,
I uradowana cała
pięknie mi podziękowała.
Me życzenie wysłuchała,
w blasku słońca odleciała.
Czy odmieni moje życie?
Wierzę w to cichutko, skrycie.
– Jak powstają moje lalki? Na początku przygotowywany jest szkielet, którego zadaniem jest podtrzymywanie i stabilizowanie masy plastycznej – mówi artystka opowiadając o swoim procesie twórczym, zgodnie z którym szkielet jest wykonany ze splecionego stalowego drutu o odpowiedniej wytrzymałości i na tym etapie układana jest poza figurki. A potem wokół szkieletu kształtowana jest masa plastyczna. Po zakończeniu rzeźbienia, modelowania i wygładzania, figurka poddana jest działaniu wysokiej temperatury (110-130 stopni Celsjusza), która utwardza masę polimerową.
– Wystudzona lalka jest malowana, ubierana, dekorowana i doklejane są jej włosy. Ostatnim, etapem są rzęsy – opowiada Karina tłumacząc, że są one doklejane sztuka po sztuce, a każda figurka wykonywana jest bez użycia form ani odlewów, w jednym egzemplarzu.
– W tego typu pracy dozwolone są wszelki znane techniki i materiały, bo przecież tworzymy rzecz niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju a to co nas ogranicza to jedynie wyobraźnia – mówi artystka, której każda lalka jest „One-Of-A-Kind”, czyli jedyna w swoim rodzaju.
Prace Kariny Sewery znajdują się w wielu prywatnych kolekcjach.
Kontakt: LalkiArtystyczne.pl
1 thought on “Karina: to co nas ogranicza to jedynie wyobraźnia”
Comments are closed.