– Odkąd pamiętam ciągnęło mnie do robienia czegoś, co przynosi radość. Przy czym mam na myśli takie uczucie, które grzeje od środka – mówi Małgorzata Kliś, która przez lata pracowała w marketingu jako handlowiec, ale w pewnym momencie zajęła się stylizacją mebli, by teraz, jak sama mówi, z ratowania tego co z nich zostało, uczynić i hobby i biznes.
– Ratuję meble przed spaleniem i zmieleniem dając im nowe życie – powtarza mieszkająca w Bydgoszczy artystka, która przygodę z meblami zaczęła od ich wymiany we własnym domu.
– Pewnego dnia mąż wracając z pracy zobaczył dwa fotele wystawione na śmietnik – wspomina Małgorzata Kliś, której przygoda z meblami rozpoczęła się od pomalowania tych foteli pastą do bielenia. – Stoją w domu do dziś, a ja odkryłam w sobie pasję, która stała się również sposobem na życie – dodaje artystka, która dziś ma własną pracownię KliśStyle.
– Stylizuję meble i je sprzedaję, przyjmuję od klientów i maluję pod zamówienie – wyznaje Małgorzata, którą w przekonaniu, że idzie w dobrym kierunku, utwierdziło zakwalifikowanie się jednego ze stylizowanych przez nią mebli do międzynarodowego konkursu. – I choć to ciężka praca to daje tyle satysfakcji, że uważam dzień bez malowania za stracony – przyznaje.
– Zaczynałam od malowania farbami akrylowymi i dostępnymi w marketach farbami do renowacji mebli, ale z czasem w miarę poznawania różnych technik zdecydowałam się na stylizację farbami kredowymi – mówi artystka, która zaczynała jako samouk, ale dzięki swojej mentorce Barbarze Hansen z pracowni Metamorfoza Furniture poznała wiele innych technik.
– W tej chwili, wykorzystuje techniki patynowania, malowania przy użyciu szablonów, transferowania obrazów, grafik, tworzenia postarzanych luster itd… – opowiada Małgorzata, która najczęściej na różnych platformach sprzedażowych wyszukuje meble z litego drewna, choć dostaje je także od znajomych. Dziś jej meble są w całej Polsce i to nie tylko w domach prywatnych, ale też różnych restauracjach i innych lokalach.
Kontakt: https://www.facebook.com/KlisStyle